środa, 11 lipca 2018

Faktury korygujące

I kolejna wycieczka w czasie. Tym razem zafundowało mi ją PKP Intercity. Otóż przyszło do mnie kilka maili z fakturami korygującymi.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że są one z roku 2010 i 2011. Te korekty oczywiście, bo maile dzisiejsze...



Homo homini lupus...

To, co poniżej napisałem już dawno temu. Leżało w "dokumentach roboczych". Teraz z perspektywy czasu nabiera nowych barw...



Zmarł Józef Oleksy.

Komentarze osób, które go znały są w tonie bardzo ciepłym: właściwie każdy mówi, że był to miły i dobry człowiek, zaangażowany w sprawy kraju. Oczywiście znalazły się też komentarze, że komuch, zdrajca itd. Niektórzy mają mu za złe, że zapowiedział, iż przed śmiercią się wyspowiada i będzie chciał mieć pogrzeb katolicki.

Każdy ma prawo wyspowiadać się i mieć pogrzeb katolicki. I żadnego Katolika nie powinno to bulwersować. Ba, powinni się cieszyć.

czwartek, 8 lutego 2018

Infolinia PlusGSM

(źródło: Pixabay)


Zamówiłem internet mobilny "na próbę". Okazało się, że w miejscu, w którym zamierzam go używać prędkość transmisji jest niska (choć ciśnie mi się słowo "żenująca", ale to określenie ma wydźwięk oceniający, gorszy od słowa "niska"). Dlatego wypełniłem papierki, odesłałem sprzęt (29 listopada) i myślałem, że rozwiązałem umowę (była to opcja "na próbę" na dwa miesiące, wypowiedziałem przed terminem).

Okazało się, że chyba nie rozwiązałem... Wczoraj przyszła faktura.

Zadzwoniłem na infolinię. Mam wrażenie, że twórcy tej infolinii nie "zaczaili" dowcipu Macieja Stuhra i nie wzięli do serca upierdliwości systemu. Chyba, że to tak celowo, żeby zniechęcić.

Reasumując: dzwonię, żeby wyjaśnić kwestię wypowiedzenia umowy internetu mobilnego, do którego ciągle przychodzą faktury.

Pierwsza próba zaprowadziła mnie w ślepą uliczkę, w której system rozłączył mnie, bo nie podałem numeru telefonu, w ktorego sprawie dzwonię (sic!)

Druga próba - chciałem przechytrzyć system i podałem, że sprawa dotyczy numeru, spod którego dzwonię. Zostałem połączony z doradcą, któremu wyjaśniłem o co chodzi - powiedział, że przełączy mnie do właściwego działu. Przełączył mnie na "stronę główną" infolinii, a więc znowu znalazłem się na początku drogi "aby... wciśnij ...". 

Trzecia próba: stwierdziłem, że może wybieranie opcji pt. "Jeśli sprawa dotyczy internetu mobilnego, wciśnij 1" to nie był dobry pomysł, więc poszedłem w "faktury" (system przeczołgał mnie przez kilka pytań i przy okazji reklam Zielonej Faktury, ale to jakoś mężnie zniosłem). Po czym zgłosił się konsultant, który na opis sprawy zareagował właściwie: no rzeczywiście. I przyjął zgłoszenie.

Opowieść nie ma pointy (puenty?).