Zaczynają pojawiać się reklamy związane ze świętami Bożego Narodzenia. Mamy początek listopada.
Zastanawiam się, co przyświeca firmom, które z takim wyprzedzeniem "jadą na świętach". Zastanawiam się czy robione są jakieś badania nad wpływem wczesnego rozpoczęcia promocji świątecznych na wielkość sprzedaży. Zastanawiam się czy ktoś w tych firmach myśli o tym, że kiedy w końcu święta nadejdą wiele osób ma już ich dosyć.
No bo jeśli robią badania i ich wyniki pokazują, że to ma sens, to jest to dla mnie zrozumiałe, że tak robią. Nie godzę się z tym, ale jesteśmy w wolnym kraju...
Ale jeśli tak nie jest, to dlaczego psują mi i wielu osobom święta i atmosferę z nimi związaną?
Siadam w Wigilię i już nie chce mi się słuchać, a tym bardziej śpiewać kolęd. Podczas świąt niedobrze mi się robi gdy słyszę kolędy i inne piosenki świąteczne (choć chciałem napisać bardziej kolokwialnie).
Nie mam pomysłu jak to zmienić. Nie można zakazać takich reklam...
A jakby zmówić się przeciwko takim firmom? "Nie kupuję produktów firm reklamujących święta w listopadzie".