Jeden obrazek wart tysiąca słów.
Dodam, że jest to droga jednokierunkowa, z wydzielonym pasem dla rowerów w przeciwnym kierunku.
Inne zachowania, które da się tu zaobserwować, to próba ominięcia progu zwalniającego lewą stroną. Co jest o tyle dziwne, że i tak przejeżdża się przez próg jedną stroną zawieszenia. Może niektórym jest tak wygodniej? W końcu to pasażer podskakuje, a nie kierowca, jak w wersji tu zalecanej...
I dodam, że ten próg nie jest duży.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz